Ujęto i skazano właśnie gang złodziei, który w styczniu 2017 r. z wyjątkową wirtuozerią ukradł w Londynie blisko 200 woluminów o łącznej wartości przekraczającej 2,5 mln funtów szterlingów. Łupem rabusiów padły m. in. bezcenne pierwsze wydania książek Galileusza, Isaaca Newtona i Mikołaja Kopernika z XVI i XVII w. Łup, odzyskany w połowie września br., był ukryty w Rumunii pod podłogą garażu typowego domu jednorodzinnego.

Brytyjska policja pochwaliła się ujęciem szajki rumuńskich włamywaczy, którzy od dłuższego czasu grasowali na terenie Zjednoczonego Królestwa. Udowodniono im dokonanie dwunastu włamań i kradzieży. Sprawcy zostali zatrzymani i przyznali się do zarzucanych im czynów. Na ogół łupem rumuńskiego gangu padały sklepy i magazyny ze sprzętem elektronicznym. Jednak tym, co zelektryzowało opinię publiczną był zuchwały napad na magazyn książek w Felham, w którym przechowywano przed wysyłką do USA na Międzynarodowe Targi Książek Antykwarycznych blisko 200 niezwykle cennych bibliofilskich rarytasów.

Tym co zdumiało obserwatorów i fachowców był sposób, w jaki złoczyńcy dokonali tego włamania w styczniu 2017. Aby dostać się do magazynu złodzieje wycięli otwory w świetlikach dachowych budynku i opuścili się na linach w sposób do złudzenia przypominający fabułę sensacyjnych filmów w typie „Mission Impossible” omijając przy tym zaawansowane zabezpieczenia systemu alarmowego w postaci wiązek świetlnych czujników ruchu. Ich łupem padły wtedy właśnie antykwaryczne białe kruki o wartości rynkowej przekraczającej 3,2 mln dolarów. Jako, że grupa działała na terenie całej Wielkiej Brytanii a także we Włoszech i w Rumunii) zazwyczaj kradnąc wysoko zaawansowany technologicznie sprzęt elektroniczny przypuszcza się, że ta kradzież była zrealizowana nieprzypadkowo na zlecenie zainteresowanego kolekcjonera lub większej grupy nabywców. Na szczęście unikatowe woluminy udało się w komplecie odzyskać i bezcenne pierwsze wydania książek autorstwa Galileusza, Isaaca Newtona i Mikołaja Kopernika z XVI i XVII wieku nie zniknęły z oczu opinii publicznej na zawsze.

Z informacji prasowej opublikowanej przez policję w Londynie wynika, że sprawcy włamania w Feltham byli częścią zorganizowanej rumuńskiej grupy przestępczej. Samo zaś włamanie do magazynu w Fultham zostało starannie zaplanowane. Świadczyć mogą o tym m.in. odczytane z komputerów sprawców wyszukiwania na Google Earth i Google Maps. Policja potwierdziła również, że specjalnie na potrzeby włamań członkowie gangu byli przewożeni z Rumunii do Wielkiej Brytanii, a po akcji wracali do swojego kraju. Grupa współpracowała z rodakami mieszkającymi na terenie UK. Pierwszych aresztowań dokonano już w czerwcu 2019 roku, a w styczniu 2020 przywódca gangu został zatrzymany w Mediolanie. Okazał się nim być 45-letni Gavril Popinciuc, chrześniak Iona Clamparu – jednego z najbardziej znanych przestępców rumuńskich, obecnie odsiadującego trzydziestoletni wyrok za handel ludźmi. Dwunastu członków grupy przestępczej po zatrzymaniu przyznało się do winy. Podczas rozprawy, która trwała cztery dni sąd skazał ich na kary od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

Sam książkowy łup odzyskano 16 września br. Miejsce jego przechowywania udało się ustalić w wyniku policyjnych nalotów w aż 45 miejscach w Wielkiej Brytanii, Rumunii i we Włoszech. Złodziejska „dziupla” z ukrytymi cennymi woluminami została przeszukana tuż po świcie w miejscowości położonej w północno-wschodniej Rumunii. Starannie zapakowane i zabezpieczone księgi były ukryte pod podłogą w garażu przy zwykłym domu jednorodzinnym. Policja musiała młotami udarowymi rozkuć betonowe sklepienie w garażu, gdzie w dawnym kanale samochodowym został urządzony schowek z łupami z przestępczego procederu

Te książki są niezwykle cenne, ale co ważniejsze to unikaty nie do zastąpienia. Mają olbrzymie znaczenie dla międzynarodowego dziedzictwa kulturowego” – podkreślił pracujący przy sprawie rozszyfrowania gangu detektyw Andy Durham. Opinię tę poparła w swoim oświadczeniu przekazanym na ręce prokuratury antykwariuszka Natalina Bado, jedną z poszkodowanych, stwierdzając m. in.: „Utrata tej kolekcji byłaby niepowetowaną stratą nie tylko dla naszej firmy, ale i dla światowej kultury w ogóle. Spowodowałaby wyrwę w przekazywaniu wiedzy na jej najwyższym poziomie, ponieważ wielu naszych klientów to prestiżowe biblioteki, fundacje, uczelnie i muzea”.

Prowadzący od trzech lat wspólnie z włoskimi i rumuńskimi kolegami policjant, choć docenia pomysłowość i rozmach prowadzonych przez rabusiów działań uważa, że porównania do „Mission: Impossible” są jednak nieco na wyrost. Sprawcy rzeczywiście wykazali się pomysłowością, ale też popełnili wiele prostych błędów. Między innymi zostawili na dachu obrabowywanego magazynu puszki po napojach, z których policjanci mogli pobrać materiał DNA rabusiów. „Sporo wysiłku włożono w planowanie i przygotowania, ale realizacja tych planów nie była już tak staranna” – stwierdził detektyw Durham. Mimo to śledztwo i postawienie całej grupy zajęło ponad trzy lata.

Jak już wspomniano wcześniej nie wiadomo dlaczego grupa przestępcza koncentrująca swoją działalność wokół kradzieży wartościowego sprzętu elektronicznego tym razem zainteresowała się właśnie starodrukami. Żaden z zatrzymanych członków syndykatu nie powiedział na ten temat ani słowa. Tego rodzaju rzadkie wydania i kolekcjonerskie woluminy są trudne do sprzedania na wolnym rynku. Choć nie ma na to dowodów, jak zauważa Emil Tudor z bukaresztańskiej policji, zaangażowany w rozwikłanie tej sprawy, jest dość prawdopodobne, że kradzieży dokonano na konkretne zlecenie.

Obszerny materiał wideo na ten temat można zobaczyć poniżej:

Opracowano na podstawie:
https://www.bbc.com/news/world-europe-54209366
https://www.dailymail.co.uk/news/article-8781519/Romanian-Mission-Impossible-gang-stole-3-3m-worth-rare-books-admit-guilt.html
https://www.standard.co.uk/news/crime/romanian-nationals-jailed-steal-high-valued-books-a4562391.html
https://booklips.pl/newsy/to-oni-3-lata-temu-dokonali-kradziezy-ksiazek-niczym-w-mission-impossible-rumunski-gang-zlodziei-trafil-za-kratki/